Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy wskazał najbardziej niebezpieczne kierunki w Donbasie.


Rosyjskie wojska nadal atakują w Donbasie - potwierdził dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski. Próbują kontynuować postęp na całej linii frontu, w szczególności w kierunku Konstantynówki, chociaż niektóre ich próby zostały już odnotowane w zeszłym tygodniu i odparte. Sytuacja jest napięta, ale w Zaporożu ataki rosyjskie nie przyniosły rezultatu z powodu otwartych stepów, gdzie wrogów łatwo zauważyć. Obecnie na terytorium Ukrainy znajduje się ponad 695 tysięcy wrogich wojsk, jednak na Sumszczyźnie udało się ustabilizować sytuację.
«Obecnie Rosjanie są zatrzymani na linii Kindratówki – Andrijiwki – Jabłonówki – Junakówki, dalej linia frontu przechodzi na granicę państwową i częściowo przechodzi na terytorium Federacji Rosyjskiej, w rejonie Głuszkowa, gdzie nasze wojska utrzymują przyczółek o powierzchni 90 km kw.», – zauważył Ołeksandr Syrski.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski także zaznaczył, że na terytorium ukraińskich obwodów znajduje się duża liczba rosyjskich wojsk, które wciąż aktywnie działają. Czas trwania i napięcie konfliktu na wschodzie Ukrainy potwierdzają informacje o kontynuacji ataków na Donbas. Chociaż niektóre kierunki okazały się nieudane dla wroga, ogólna sytuacja pozostaje napięta z powodu dużej liczby rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy.
Konflikt w Donbasie jest przez przedstawicieli Sił Zbrojnych Ukrainy i Wołodymyra Zełenskiego określany jako niezwykle napięty, z dużą liczbą wrogich wojsk na terytorium Ukrainy, jednak niektóre kierunki pozostają otwarte, co może wskazywać na brak strategicznego postępu ze strony sił rosyjskich.Czytaj także
- ZSU rozpoczęło kontrofensywę w obwodzie sumskim, uwolniono Andrijiwkę – DeepState
- Ukraina przeprowadziła ewakuację swoich obywateli przed uderzeniami USA w Iran – Zelenski
- Syrski opowiedział o zagrożeniu dla Sum i sytuacji na granicy sumskiej