Lalki Barbie stały się ofiarą stawek Trumpa.


Ceny zabawek rosną z powodu nowych stawek
Amerykańska firma Mattel, znana dzięki lalce Barbie, planuje podnieść ceny swoich produktów w USA z powodu stawek wprowadzonych przez prezydenta Trumpa na towary z Chin i innych krajów. Ta wiadomość stała się znana dzięki danym od Mattel.
W związku z tym firma anulowała swoje prognozy finansowe na nadchodzący rok, wyjaśniając to niestabilnością stawek w USA. Około 40% zabawek Mattel jest produkowanych w Chinach, gdzie wprowadzono 25% stawkę.
'Planujemy przenieść część produkcji, aby zminimalizować wpływ stawek oraz dywersyfikować łańcuch dostaw. Będziemy również wprowadzać korekty cen w USA', - powiedzieli w firmie.
Na tle tych wydarzeń prezydent Trump wyraził zaniepokojenie wzrostem cen towarów: 'Możliwe, że dzieci będą miały dwie lalki zamiast 30, a one będą kosztować nieco więcej', - dodał.
Amerykańscy detaliści już wcześniej ostrzegali o możliwych problemach z dostawami towarów i wzrostem cen. Ogólnie sezon zakupów świątecznych w 2025 roku może być znacząco utrudniony przez politykę stawek i niestabilność na rynku.
Czytaj także
- Ja znam Putina: kandydat na prezydenta Polski Trzaskowski wypowiedział się o przystąpieniu Ukrainy do NATO
- Big Mac – już nie budżetowy: jak wzrosły ceny w McDonald's na Ukrainie
- W Polsce sprzeczano się o Ukrainę: o co spierały się Nawrocki i Trzaskowski
- Stawka za wodę wzrosła sześciokrotnie: kto z Ukraińców będzie musiał płacić więcej
- Świat pęka w szwach: Trump rzucił Ukrainę w ramiona Putina
- Ceny jajek, ziemniaków, czosnku i nabiału w maju: co drożeje, a co tanieje na Ukrainie