Ukraińców zmuszają do płacenia za usługi komunalne podwójnie: ekspert Popenko wskazał na bezprawie.


Problem nieuzasadnionego naliczania opłat za usługi komunalne
Ekspert ds. mieszkalnictwa, przewodniczący Stowarzyszenia Konsumentów Usług Komunalnych Oleg Popenko w wywiadzie dla dziennikarki Olena Kistricy opowiedział o przypadkach nieuzasadnionego naliczania opłat za usługi komunalne dla mieszkańców stref przyfrontowych i wcześniej okupowanych. Zauważył, że Ukraińcy, którzy mieszkają w tych rejonach, napotykają poważny problem związany z nielegalnym naliczaniem opłat za usługi komunalne.
Przykład z Mariupola i zniszczone mieszkania
Ekspert podał przykład z Mariupola, gdzie mieszkańcy otrzymywali rachunki za usługi komunalne od ukraińskich przedsiębiorstw, które de facto znajdowały się w innych miastach. Wspomniał również o przypadku w Krywami Rihu, gdzie dostawcy energii elektrycznej wymagali zapłaty za zniszczone budynki.
Podwójne płatności w deokupowanych rejonach
Zwłaszcza trudna jest sytuacja w rejonach, które zostały wyzwolone z okupacji. Mieszkańcy płacili podwójnie za usługi komunalne - najpierw administracji okupacyjnej, a następnie ukraińskim przedsiębiorstwom. Popenko opowiedział o przypadku w Kupjańsku, gdzie ludzie musieli płacić za okres okupacji, mimo że ich domy były zniszczone.
Po wyzwoleniu różnych terytoriów, lokalne przedsiębiorstwa energetyczne wystawiały dodatkowe rachunki za czas okupacji, nawet jeśli zużycie było zerowe. Firmy zarządzające również pobierały opłaty za utrzymanie terenów przyległych.
Absurdalne wymagania wobec mieszkańców stref przyfrontowych
W rejonach przyfrontowych mieszkańcy stają w obliczu wymagań, które mogą zagrażać ich życiu. Ekspert przytoczył przykład z rejonu Wowczanskiego w obwodzie charkowskim, gdzie od ludzi żądano odczytywania wskazań liczników na niebezpiecznym terenie, grożąc grzywną w wysokości 8 tysięcy hrywien.
Brak ochrony ze strony państwa
Według Popenka, brak reakcji organów regulacyjnych, w szczególności NKREKP, doprowadził do takich sytuacji. Ekspert zauważył, że na Ukrainie brakuje struktur państwowych, które skutecznie chroniłyby prawa konsumentów w zakresie usług komunalnych.
Czytaj także
- Stawka za wodę wzrosła sześciokrotnie: kto z Ukraińców będzie musiał płacić więcej
- Świat pęka w szwach: Trump rzucił Ukrainę w ramiona Putina
- Ceny jajek, ziemniaków, czosnku i nabiału w maju: co drożeje, a co tanieje na Ukrainie
- Orban pod presją: Węgry mogą stracić prawo głosu w UE
- Trump niemalże zrujnował wymianę między Ukrainą a Rosją
- Dolar pod presją: jak globalne wstrząsy wpłyną na kurs w Ukrainie