Z kierunku zaporoskiego: Rosjanie wysyłają czołgistów i artylerzystów do szturmów z powodu braku piechoty.


W Siłach Zbrojnych Południa poinformowano, że armia rosyjska ponosi poważne straty w swoich próbach przebicia się do granicy obwodu dniepropietrowskiego. Zamiast piechoty, wojska rosyjskie wykorzystują czołgistów, artylerzystów i saperów. O tym poinformował rzecznik Sił Obrony Południa Władysław Wołoszyn w komentarzu dla Ukrinformu.
Mówiąc o sytuacji na kierunku zaporoskim, Wołoszyn zauważył, że wojska rosyjskie straciły swoich piechurów-szturmowców po kilku dniach intensywnych ataków. Dlatego są zmuszeni liczyć na 'żołnierzy jednorazowych' i przenosić czołgistów, artylerzystów oraz żołnierzy jednostek wsparcia takich jak saperzy, strzelcy przeciwlotniczy i łącznościowcy.
Według Wołoszyna, jednostki 35, 49 i 18 ogólnowojskowych armii Południowego Okręgu Wojskowego FR szczególnie ucierpiały z powodu braku personelu do działań szturmowych.
Poinformował, że okupanci mają zadanie do 9 maja osiągnąć znaczące cele, takie jak przebicie się na administracyjną granicę obwodu dniepropietrowskiego lub kontrola nad przyczółkiem pod Zaporożem. Jednak wykonanie tych zadań jest prawie niemożliwe, dlatego wszystkich w 'nieszturmowych' jednostkach wysyła się do szturmów. Wywołuje to oburzenie, szczególnie wśród artylerzystów, których należy specjalnie szkolić i przygotowywać.
Wołoszyn zaznaczył również, że podczas działań szturmowych zauważono i zlikwidowano najemnika, który był po stronie FR.
Czytaj także
- Mobilizacja na Ukrainie — jakie dokumenty należy mieć przy sobie
- Żołnierz dwukrotnie opuścił służbę — jak ukarał sąd w Odessie
- Kobieta wychwalała armię FR w mediach społecznościowych - co postanowił sąd
- Mieszkanka Charkowa okazała się sabotażystką - jak ukarał sąd
- Rosjanin zabił dziewczynę dla narkotyków — dlaczego go ułaskawiono
- Odroczenie opieki nad babcią - niezbędne warunki od TCK